czwartek, 30 maja 2013

Lola i konkurs

Dzisiaj troszkę opowiem Wam o nowym Cudzie, który zagościł w Fabryce i dołączył do stworzonej już ferajny :) Lola jest panienką subtelną, delikatną, uwielbiającą śledzić najnowsze trendy mody. Już teraz czeka z niecierpliwością na swojego nowego właściciela, którym zostanie zwycięzca tego konkursu :)

Oto i ONA!


Lola jest 48 cm zajączkiem. 


I jest niezwykle modną panienką, dlatego specjalnie dla niej uszyłam sukieneczkę, której w Fabryce jeszcze nie było. Ma bufiaste rękawki i falbankę. Podoba Wam się? :)


Tak bardzo spodobało mi się szycie takich zajączków, że planuje już uszycie kolejnego - tym razem metrowego okazu. Zawsze mnie ciągnęło do dużych zabawek, dlatego tym bardziej się cieszę, że mogę je uszyć własnoręcznie :) 


A teraz zdjęcia specjalnie dla osoby, która bardzo mocno mnie wspiera, która mi pomaga i dodaje otuchy zawsze, kiedy zaczynam wątpić w swoje siły.

Misiu masz swoje zdjęcia zbuntowanej Loli :)



Dziękuje za to, że jesteś!

Gorąco Was pozdrawiam!
Klaudia

poniedziałek, 20 maja 2013

Komunijna Anielinka

Ma 70 cm.
Kasztanowe włosy.
Ciemne oczy.
Długą szyję.
I zgrabne nogi.
Zawsze subtelna.
Zawsze delikatna.
Zawsze czuwająca.
Komunijna Anielinka.



sobota, 18 maja 2013

Baletnice

Kochani!!!
Wybaczcie mi te długaśną ciszę!!! Jest mi naprawdę głupio. Muszę się Wam trochę wytłumaczyć z mojej nieobecności na blogu! Mam nadzieję, że będziecie chcieli mnie jeszcze trochę słuchać i że się na mnie, aż tak mocno nie obraziliście. Dacie się udobruchać??? ;)

Mam cichą nadzieję, że tak, dlatego zdradzę Wam powód tej okropnej ciszy. To całe zamieszanie jest sprawką moich studiów (które co prawda uwielbiam), zbliżających się egzaminów, zaliczeń, terminów oddawania prac, itp. A ponieważ jestem osobą, która uwielbia zostawiać sobie wszystko na ostatnią chwilę - to teraz mam za swoje i muszę pracować za trzech ;)  ALE cały czas staram się coś szyć, także obiecuję Wam, że na bieżącą będę wrzucała zdjęcia nowych Małych Cudów!

Dzisiaj pokaże Wam dwie Baletnice, które stworzyłam 2 tygodnie temu (wstydzę się za siebie, że mam, aż takie opóźnienie w pisaniu postów).


JESTEŚCIE CIEKAWI, JAK WYGLĄDAJĄ?

Jedna jest żółciutka.
Dla dziewczynki, która uwielbia wszystko co żółte :)


Druga różowiutka.
Dla dziewczynki, która uwielbia wszystko co różowe :)


Tak prezentują się na stojąco.


A tak na siedząco.


A co najważniejsze - obie skradły serca nowych właścicielek!
To jest mój największy sukces! :)


A teraz czas na zapowiedź jutra:
Zaglądajcie, bo BĘDZIE SIĘ DZIAŁO!!!!



Ściskam Was mocno! :)

sobota, 4 maja 2013

Pies Pieduszka

Pamiętacie poduszkowego kociaka? Ostatnio dostałam też zamówienie na poduszkowego psiaka w wersji dla chłopczyka. Miał mieć odstające uszy i kosteczkę przy szyi. Przyznam, że kiedy go szyłam trzymał mnie spory stresik no i oczywiście czekało na mnie kilka przeszkód do pokonania. Na początku wszystko szło miło i przyjemnie - do czasu aż miałam złączyć dwie strony psiaka i go zszyć. I tutaj zaczęły się schody... ;) Złączyłam, zszyłam, przewróciłam na prawą stronę i już miałam być z siebie dumna, kiedy się zorientowałam,  że jedno oko psiaka jest wyżej, a drugie niżej. I co tu robić? Troszkę się zadumałam, pozłościłam i ostatecznie wymyśliłam. Naciągnęłam troszkę materiału z jednej strony, troszkę z drugiej i UDAŁO SIĘ!!!! Psiak ma równe oczy i już nie ma tak zakręconego wyrazu pyszczka, jak miał. Całe szczęście! ;)
 


Teraz może już dostojnie prezentować swoje walory.


Poduszkowy piesek jest długi na 46 cm i szeroki na 30 cm.

Mam nadzieje, że Wam się podoba. :)

Ściskam, 
Klaudia