W temacie nadrabiania zaległości, dzisiaj na tapecie znajdą się poduszki, a właściwie jedna poduszka i kilka poszewek.
Pierwsza z nich uszyta została na Letnią Akademie Szycia, w której wzięłam udział. Fajna akcja zrzeszająca ludzi nie potrafiących w ogóle szyć, jak i tych szyjących już jakiś czas, ale chcących się nauczyć czegoś nowego. LAS trwała przez całe wakacje. Co dwa tygodnie organizatorzy wysyłali do uczestników zadania (było ich w sumie 5). Każde zadanie było trudniejsze od poprzedniego, wykorzystywało umiejętności nabyte przy poprzednim zadaniu, jak i uczyło nowych. Zaczęło się od torby na zakupy (pokaże Wam ją niebawem), później była poszewka na poduszkę (ją pokaże Wam już dzisiaj), następnie mieliśmy uszyć kosmetyczkę, podkładkę i spódniczkę (niestety tych etapów już nie zaliczyłam, bo wyjeżdżałam - ale co się odwlecze to nie uciecze! :))
Tak wygląda poduszka
A tak prezentuje się uszyta specjalnie na nią poszewka :)
Kolejne okazy zostały już uszyte do salonu siostry. Pierwotnie miało być ich cztery, ale póki co udało mi się uszyć dwie.
Oto i one!
NUMER 1
Poszewka nie jest moim projektem, znalazłam taką bardzo dawno temu w internecie, a że spodobała się bardzo siostrze, postanowiłam ją uszyć. Niestety nie pamiętam źródła, ani autora pierwowzoru.
Z tyłu poszewka zapinana jest na przezroczyste guziczki...
...które doskonale maskują się na tle materiału :)
NUMER 2
Poduszka ozdobiona wypustką, koronką i aplikacjami w serca.
Projekt w 100% mój ;)
Na dzisiaj to wszystko, ale już niebawem będą kolejne posty.
Zaglądajcie! :)