niedziela, 26 stycznia 2014

Żyrafa Victoria Junior

Po miesiącu pracy wreszcie ukończyłam drugi w życiu breloczek - żyrafę Victorie Junior ;)

Tak, jak miś Franek, żyrafka mierzy 13 cm, ale w przeciwieństwie do niego, jej szycie nie przebiegało w atmosferze wyciszenia i spokoju. 15 minut. Tyle zdołałam jednorazowo przy niej usiedzieć. I tak przez miesiąc przysiadałam i odkładałam, a potem znowu i znowu, aż wreszcie się udało. Jestem naprawdę cierpliwa, ale szycie takich maleństw zdecydowanie wyprowadza mnie z równowagi ;) No ale dość już tego narzekania! Grunt, że udało mi się ją skończyć! I mimo, że jeszcze wczoraj zapierałam się nogami i rękami, że więcej takiego maleństwa nie będę szyła, dzisiaj patrząc na nią stwierdzam, że może by tak uszyć do kompletu partnera? A może by uszyć takiego małego aniołka do kluczy, albo do torebki? Trzeba będzie nad tym pomyśleć ;)

A póki co dla zachowania równowagi przymierzam się do uszycia czegoś naprawdę dużego. Siostra rzuciła mi wczoraj wyzwanie, któremu nie sposób się oprzeć... ;) Jak tylko skończy mi się sesja (jeszcze tylko 1,5 tygodnia) uszyję zabawkę mierzącą...... (chwila napięcia) ...... 120 cm :D To dopiero będzie gigant :)

2 komentarze:

  1. cudowności szyjesz
    i takie to maleńkie
    superaśne!
    i zapraszam oczywiście do siebie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Kochana :* Ty również szyjesz piękne rzeczy - Króliś w czapce i szaliku jest obłędny <3

      Usuń